Marian Langiewicz urodził się 5 sierpnia 1827 roku w Krotoszynie. Jego ojciec krotoszyński lekarz Wojciech Langiewicz zginął w powstaniu listopadowym w trakcie obrony Warszawy przed armią gen. Iwana Paskiewicza w 1831 roku.
Marian Langiewicz wraz dwoma braćmi Aleksandrem i Józefem wychowywany był przez samotną, po śmierci męża, matkę Eleonorę z Kluczewskich Langiewiczową.
W 1848 roku ukończył gimnazjum w Trzemesznie pisząc pracę maturalną pt. "Pijaństwo jest wadą najszkaradniejszą i najszkodliwszą". Tam też był świadkiem wydarzeń wielkopolskiego epizodu Wiosny Ludów w 1848 roku. W tym samym roku rozpoczął studia filologiczne na Uniwersytecie we Wrocławiu. W 1850 roku wyjechał do Pragi aby studiować filologię słowiańską. W latach 1852-1853 studiował nauki matematyczno-fizyczne w Berlinie.
Po ukończeniu studiów został zmobilizowany do armii pruskiej, gdzie dosłużył się stopnia porucznika. W 1859 roku wyjechał do Francji, a następnie do Włoch, gdzie wziął udział w słynnej „wyprawie tysiąca Czerwonych Koszul” Giuseppe Garibaldiego. Służył pod rozkazami Juliusza Ordona, legendarnego dowódcy z czasów powstania listopadowego, rozsławionego przez Adama Mickiewicza w romantycznym poemacie „Reduta Ordona”. Marian Langiewicz w walkach na Sycylii odznaczył się męstwem i nieustępliwością. Wyprawa zakończyła się triumfalnym wkroczeniem do Neapolu w 1860 roku.
Od 1861 roku wykładał wiedzę o artylerii na kursach polskich instruktorów wojskowych w Paryżu, a następnie w Polskiej Szkole Wojskowej w Genui, której dyrektorem był dawny przywódca Wiosny Ludów w Wielkopolsce Ludwik Mierosławski. Tam właśnie doszło do pierwszego ostrego konfliktu między oboma dowódcami, który ze zdwojoną siłą miał wybuchnąć ponownie w trakcie powstania styczniowego.
Marian Langiewicz współpracował z Komisją Zagraniczną Komitetu Centralnego Narodowego sprowadzając do Polski karabiny z Niemiec i Belgii. W styczniu 1863 roku został mianowany pułkownikiem i naczelnikiem sił powstańczych województwa sandomierskiego. Zanim zdążył dobrze zapoznać się z terenem walk i stanem przygotowania wojska musiał rozpoczynać tzw. powstanie styczniowe. Jego zgrupowanie przypuściło trzy ataki na siły rosyjskie w Jedlni, Bodzentynie i w Szydłowcu, rozpoczynając historyczną Kampanię Langiewicza, która trwała 57 dni. W szczytowym okresie walk Marian Langiewicz dowodził oddziałem liczącym ok. 3 tyś. żołnierzy i mimo doznawania licznych strat w trakcie kolejnych bitew, potrafił mobilizować na nowo następne jednostki powstańców. Decydująca faza kampanii rozpoczęła się 11 marca 1863 roku, kiedy to w obozie w Goszczy Marian Langiewicz został proklamowany dyktatorem powstania. Tydzień później 18 marca 1863 roku pod Grochowiskami odbyła się jedna z najkrwawszych bitew całego powstania styczniowego. Straty każdej ze stron sięgały ok. 300 zabitych, ale dzięki wyśmienitej postawie wchodzących w skład korpusu Langiewicza Żuawów Śmierci, to Polacy mogli wraz z dyktatorem tego dnia świętować zwycięstwo. Następnie opuścił swoje wojska i z grupą najbliższych oficerów udał się do Galicji w celu wzmocnienia działań organizacyjnych. Po przekroczeniu Wisły Marian Langiewicz został aresztowany przez Austriaków i przewieziony do Tarnowa. Przez pewien czas przetrzymywany był na Wawelu w Krakowie, następnie w Tysznowie i w twierdzy Josefstadt.
Internowanie Mariana Langiewicza zakończyło okres jego dyktatury, którą po nim przejął Romuald Traugutt. Z twierdzy Josefstadt zwolniono go dopiero po 2 latach, długo po upadku samego powstania. W 1865 roku wyjechał do Szwajcarii, skąd przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Rok później zamieszkał w Turcji, gdzie bezskutecznie starał się zorganizować polskie oddziały zbrojne. Zawiedziony, zrezygnował z życia wojskowego i politycznego. Przyjął imię Langie Bey i pracował jako urzędnik w zarządzie kolei oraz jako agent zbrojeniowy. Po latach, na kilka miesięcy przed śmiercią, przyjechał do Galicji, gdzie pod Nowym Sączem, planował kupić majątek ziemski, jednak nagłe pogorszenie stanu zdrowia przekreśliło te plany.
Gen. Marian Langiewicz zmarł na zapalenie płuc 10 maja 1887 roku w Konstantynopolu. Pochowany został wraz z żoną Suzanne na cmentarzu angielskim w Haidar Pasza na przedmieściach dzisiejszego Stambułu w Turcji.
opracował: Mariusz Marzyński