„W górach jestem znowu prawdziwym człowiekiem; tam stajemy się braćmi
i wszystko co brzydkie i błahe opuszcza nas”
W piękny październikowy dzień klasa szósta a wraz z wychowawczynią Marią Sikorą oraz pod bacznym okiem pani Barbary Witek i pana Pawła Haszka wybrała się na wycieczkę w Góry Sowie.
Pełni radości i energii wyruszyliśmy autokarem w podróż. Nasza przewodniczka pani Zosia opowiadała nam ciekawe historie związane z miastami, które mijaliśmy po drodze. Po dotarciu na Przełęcz Jugowską pieszo wyruszyliśmy czerwonym szlakiem na Wielką Sowę. Była to przyjemna wędrówka na sam szczyt Wielkiej Sowy. Spacerowało się bardzo przyjemnie i spokojnie. Był czas na rozmowę, śmiech i podziwianie piękna górzystego krajobrazu. Podziwialiśmy faunę i florę głównego Szlaku Sudeckiego. Minęliśmy po drodze Niedźwiedzią Skałę z tablicą upamiętniającą Hermanna Henkela – nauczyciela, działacza turystycznego i założyciela schroniska Zygmuntówka. Po dotarciu do upragnionego celu naszym oczom ukazała się piękna wieża widokowa, której początek sięga 1906 roku. Na szczycie przy ognisku spędziliśmy bardzo miło czas. Sprzyjał on wzajemnej integracji. Po upieczeniu kiełbasek i uporządkowaniu miejsca wyruszyliśmy w drogę powrotną do Przełęczy Walimskiej, gdzie czekał na nas autokar. Byliśmy dumni, ponieważ zdobyliśmy najwyższy szczyt Gór Sowich (1015 m n.p.m.), który zaliczany jest do Korony Gór Polski. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Zagórzu Śląskim, gdzie zwiedziliśmy z przewodnikiem odrestaurowany Zamek Grodno, który kryje wiele tajemnic i legend. Został wybudowany na szczycie wzgórza Choina (ok. 450 m n.p.m.) w północnej części Gór Sowich. Wzgórze to wznosi się nad doliną Bystrzycy Świdnickiej i jest to jeden z najbardziej malowniczo położonych zamków na Śląsku.
Zrelaksowani, pełni radości wróciliśmy do naszych domów.
A w góry na pewno … jeszcze powrócimy …